Dzień Dziecka najmłodsi uczniowie naszej szkoły świętowali na wycieczce w Lublinie. Dzień rozpoczął się bardzo wcześnie, ponieważ wyjazd był o godzinie 6.00. Wszyscy stawili się punktualnie i nikt nie marudził, że musiał wcześniej wstać. Do Lublina dojechaliśmy na 9.00 i od razu rozpoczęliśmy zwiedzanie. Pierwszą atrakcją było Muzeum Wsi Lubelskiej. Uczniowie mogli zobaczyć jak wyglądało życie w lubelskiej wsi pod koniec XIX i na początku XX wieku. Obejrzeli dawny młyn, chałupy wiejskie i piękny dworek. Wszyscy zachwycali się wnętrzem drewnianego kościoła z Matczyna, najstarszego zachowanego drewnianego kościoła parafialnego na Lubelszczyźnie. Kościół został wybudowany ok. 1668 r.
Kolejną atrakcją był spacer po ogrodzie botanicznym przy Uniwerystecie Marii Curie -Skłodowskiej. Uczniowie spacerowali wśród pięknych drzew i poznali ich łacińskie nazwy. W szklarniach podziwiali kaktusy i rośliny owadożerne. Mogli również zebrać nasionka, które leżały na ziemi i spróbować samemu wyhodować piękne drzewa.
Żeby nabrać sił do dalszego zwiedzania cała grupa udała się na obiad. Po posiłku dzieci miały czas na zwiedzenie starego miasta w Lublinie. Była to także okazja do zakupu pamiątek.
Ostatnią atrakcją było przygotowanie wypieku, z którego słynie Lublin. W Regionalnym Muzeum Cebularza uczniowie poznali historię legendarnej Esterki oraz piekarza Franka, poznali przepis na oryginalne cebularze lubelskie i chociaż na chwilę stali się prawdziwymi piekarzami. Wszystkim smakowały wypieki, ponieważ zniknęły szybciej niż trwało ich przygotowanie.
Pod koniec dnia dzieci miały jeszcze energie do zaśpiewania w autokarze kilku piosenek. W nagrodę dostały drobne prezenty od Pani Beaty, pilota wycieczki. Wszyscy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wrócili do domu. Wszystkie zdjęcia, które zostały przekazane są w poniższym albumie.
